czwartek, 5 czerwca 2014

Initium

Cześć.
Jestem Sodoma, mam 13 lat, aktualnie ważę 56 kg. Jestem żałosna, aktualnie stanem psychicznym przypominam moją koleżankę po upiciu, która się z wszyskiego żali. Postanowiłam zacząć od nowa bo nienawidzę siebie i chcę się zmienić się diametralnie i bezpowrotnie. Chcę być idealna. Chcę polubić siebie. Nie chcę być zdesperowaną nastolatką, ani grubą zdesperowaną nastolatką. Chcę być chuda, będę chudnąć za wszelką cenę, wyrzekać się każdego możliwego posiłku. Traktujcie mnie jak nową, właściwie to jetem nowa, teraz mówcie mi Chole, ostatnio to takie popularne, nazwa perfum. Ja to kojarzę jako postać z książki. Chcę żeby ktoś mnie pokochał, nauczyłam się już grać szczęśliwą, ale do szczęścia mi wiele brakuje. Jestem rozdarta.
Trzymajcie się.

5 komentarzy:

  1. jestem Ola. waze 97 kg./175 cm .. i dupa nic na mnie nie pasuje ;D ale co z tego, walić system ;p kupie sobie ciuch w wiekszym rozmiarze, zrobie makijaz fryzure, i podbije swait : ogolnie chodzi o to ze nie wazne ile wazysz i czy jestes chuda, jesli i tak siebie nie lubisz to nic to nie zmieni czy bedziesz wazyz 56 czy 36 a bedziesz miec komplexy dalej swiat bedzie do d... wiec raczej pomysl co mozesz w sobie zmienic i w diecie i w spychice, jak siebie polubiec. a ile masz wzrostu? i co zrobilas dla siebie ostatnio zeby poczuc sie lepiej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam 163 cm, ostatnio robię wszystko żeby poczuć się lepiej, kombinuję z płukankami, malowanie paznokci, maseczki na twarz. Kompleksów się pozbędę gdy uwierzę w siebie, a jak mam wierzyć w siebie skoro to jedzenie mnie kontroluje?

      Usuń
  2. I tak jesteś szczupła, ale okej, witaj ponownie :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę trzymać za ciebie kciuki.
    Jeżeli będziesz w siebie wierzyć, uda ci się.
    Ja w nic juz nie wierzę... jem. i myślę, że waga spada a tak naprawdę przytyłam już 2 kg.

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń