niedziela, 15 czerwca 2014

#8

Cześć c:
W piątek dobiłam do 500 kcal, w sobotę byłam cały czas na mieście. Wyjechałam o 13:40, wróciłam o 22:30. Co dziwne byłam tam sama, kiedyś nie było w ogóle takiej opcji abym najpierw wyszła z domu, a później się martwiła o to z kim będę.
Bilans:
Owsianka-100
Pizza-390
Croissant-200
Gofry-130
Buble tea-180
=900 kcal
I mój sekret tego że kanapki mają tak mało kalorii- są małe, robię kanapki z polędwicy tak dokładniej i końcówki chleba. Z owsianką to samo ok. 10-15 g płatek i mleka ok. 0.5 cm nad płatki. I powiem wam, że nie przeszkadza mi ta duża ilość kalorii wczoraj, cały czas byłam na nogach, dużo chodziłam. I macie jeszcze takie ładne zdjęcie.
Trzymajcie się.
Cholé.

3 komentarze:

  1. Ładne bilanse! Tym lepiej, że udałaś się na spacer i wszystko na pewno spaliłaś! :D
    A co do kanapek, to sama powinnam ograniczyć ilość ich spożywania, może właśnie też zacznę robić mniejsze kanapki i jakoś się uwolnię od pieczywa ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Bilans dobry, najważniejsze że ty jesteś zadowolona :) trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale śliczne bańki *.*
    Bilans też ładny :P
    Trzymaj się =]

    OdpowiedzUsuń