wtorek, 8 lipca 2014

#24

Witajcie kochane :*
Dziękuję wam bardzo za wsparcie. Mimo tego, że nie każda jest zwolenniczką tak bardzo restrykcyjnych diet, każda dała mi wsparcie pod poprzednim postem.
Wpadam ze skrajności w skarajność, nie chodzi o dietę. Z bałaganiary staję się pedantką. Bez przerwy coś mi przeszkadza bo stoi nie tam gdzie powinno. I dziś wyszłam się przejść, idę patrzę przedemną 3 chłopaków blondyn, brunet i szatyn. Serce mi wali jak oszalałe, zawsze tak jest gdy widzę tego blondyna. Czemu? Gość na coś liczył a ja w pewnym momencie po prostu urwałam kontakt.Usunełam jego numer, usunełam go ze znajomych na fb, przestałam odpisywać. Chciałabym go przeprościć ale nie umiem. Jak nie mam wyjścia i muszę go minąć na ulicy to udajemy, że się nie znamy. Nie wiem czy to bardziej boli mnie czy jego. Haha, co 14-latka wie o życiu? Wszyscy mi mówią, że jestem dojrzała. Często jak ludzie mnie widzą oceniają mnie na 16 lat, gdy się dowiadują, że 14 jeszcze nie skończyłam nie wierzą. Dziwna sytuacja, pewnie na tle mojej klasy wyglądam jakbym nie zdała. Nie będę was więcej zanudzać.
Bilans:
galaretka-20
naleśnik ze szpinakiem(mały)- 150
podjadanie-50
jabłko-50
ryż-155
brzoskwinia-25
=450/500 kcal
Jak ładnie to wygląda c; Podjadanie przy robieniu obiadu. I jutro głodówka odpada, tata chce jechać ze mną i z siostrą nad kanał żeby się wykąpać. Raczej nie dam rady nic nie jeść, chociaż spróbuję.
Jeszcze raz dziękuję.
Trzymajcie się.
Cholé

8 komentarzy:

  1. piękny bilansik! i rozumiem sytuację z tym chłopakiem, sama zawsze unikam kontaktu z ludźmi, którzy często kompletnie nie zasługują na odrzucenie. jeśli będziesz miała kiedyś siłę i odwagę, napisz do niego. pewnie warto. przyjemności jutro i nie denerwuj się, jeśli głodówka nie wyjdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładnie Ci idzie, możesz być z siebie dumna ;) Może jutro w ramach rekompensaty zrób sobie dzień na samych owocach/warzywach, jeśli głodówka nie wypali? :) Na pewno byłoby zdrowo i nie zaszkodziłoby całej diecie ;)
    Trzymaj się ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Bilans świetny, wierze w ciebie :) Powodzenia <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Poważnie nie masz jeszcze 14? Czytając tego bloga odniosłam wrażenie, że jesteś starsza :D Przez ostatnie parę dni idzie Ci naprawdę super, nie zaszkodzi Ci jeśli zamiast głodówki coś zjesz ;> Jestem pod wrażeniem, oby tak dalej :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Super bilans.Ale czy galaretka nie ma więcej kcal niż 20? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie Ci poszło! A co do chłopaka, to może spróbuj go jakoś przeprosić. Wiem, że to bardzo trudne, ale myślę, że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny bilans kochana! Podziwiam Cię :*
    zapraszam na mojego bloga :)
    http://zaakceptowacsiebie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. powodzonka z jutrzejszym dniem :)) A dzisiejszy bilans... cudo *.* <3

    OdpowiedzUsuń