wtorek, 9 września 2014

#1

Hej, hej, hej c;
Jestem z siebie dumna jak na razie, a to dopiero 2. dzień c; Wczoraj wszystko było tak jak chciałam c; Zawsze umiem na lekcję, odrabiam zadania domowe, utrzymuję się w bilansie 700 kcal, który jest dla mnie idealny. Dziś miałam w-f i basen, ze względu na to, że trenowałam to właściwie na basenie olewam nauczycielkę i pływam co chcę, a ona nawet za bardzo nie zwraca uwagi. Mój wczorajszy i dzisiejszy bylans to niecałe 700 kcal. Tak więc jak na razie wszystko wychodzi. I ty purpurowa czereśnio też dajesz mi ogromną motywację! I już kilka nauczycielek myśli, że jestem z takim gościem odemnie z klasy, ba! Większość ludzi jak ze mną gadało to zaczynali rozmowę od "ty z nim jesteś?", czuję się z tym dziwnie tym bardziej, że on ma dziewczyne, całe szczęście nie chodzi do nas do szkoły bo chyba bym miała już wydrapane oczy.
Dobra więcej was nie zanudzam c;

Do Różowej Klary:
Wiem co robię, to ile jem wg mnie to wcale nie tak mało. Mimo wszystko dziękuję za troskę, to bardzo miłe c;

Trzymajcie się :*



4 komentarze:

  1. Śliczne kochana widzę, że ty też trzymasz 700 kcal c: Super, że jesteś i dziękuję za komentarz ;* A bilanse dopełniam troszkę mlekiem 0% (bo go nie wliczam w bilans, piję max 500 ml dziennie). A cel konkretny jest! 47 kg :)) Czyli ok. kg do zrzucenia. Trzymaj się, będę zaglądać <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobrze, że jesteś z siebie dumna! Tak trzymaj, a na pewno osiągniesz cele :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja? Miło mi. Ale pamiętaj co pisałam pod poprzednim komentarzem. :)
    Widzę, że mamy prawie taki sam wzrost. I oczywiście cel. Śliczne 45 kg. Nie może się nie udać.
    Trzymaj się! :)
    I idzie Ci świetnie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. dobrze ci idzie, ale pamiętaj, że pierwsze dni zawsze są udane, a potem często nadchodzi kryzys. mam jednak nadzieję, ze ciebie on nie dopadnie i dasz radę :) 700kcal... no cóż, nie jest to jakoś drastycznie mało, ale wystarczająco też nie jest, więc uważaj na napady itd :)

    OdpowiedzUsuń